Zapraszamy do obejrzenia pierwszego klipu Racy promującego nadchodzący album artysty pt. "Bobby Fischer". Utwór ma tytuł "C.V." i opowiada o tym, jak to Rafał niezdarnie przez ostatni rok poszukiwał pracy. Tak poszukiwał, że do dziś nie znalazł. Bit autorstwa Radonisa, beatboxowego głosu w refrenie użyczył MAC, a za realizacje teledysku odpowiedzialna jest grupa Dobrekino Studio.
Czy dobre imprezy hip-hopowe robi się tylko w dużych klubach? Czy kultura czterech elementów rozwija się tylko i wyłącznie w przestrzeni wielkomiejskiej? Oczywiście, że nie. Dowodem tego suchego twierdzenia będzie pewna soczysta historia.
Wyobrażasz sobie życie bez internetu ? To pytanie z rzędu retorycznych, bo skoro czytasz ten tekst, to znaczy że jesteś jego użytkownikiem, a więc potencjalnym uzależnionym od facebook'a, słuchaczem darmowej muzyki, czytelnikiem różnych portali, studentem lub (i) hejterem.
Napisano: 2010-08-25 20:11 przez Marcin Rogalewicz
Jeśli jesteś hip hopowym purystą, zakochanym w dokonaniach Dilli czy 9th Wondera, masz kolekcję Dunków, które czyścisz swoją szczoteczką i nie podobała ci sie nowa płyta Wdowy to dla swojego spokoju i higieny psychocznej nie czytaj tej recenzji, nie sprawdzaj tej Epki.
Niestety nie mogłem się odnaleźć pośród wszędobylskich donosów, na umór okalających mój umysł. Manifestowały one irytujące treści i sugerowały, że mój rodzic to wentyl od Stara, a w "Drodze Smoka", jednak Chuck Norris pokonał Bruce'a Lee. Spragniony byłem jakiegoś mentalnego zabiegu, bez użycia narkozy czy narkotyków, pozwalającego na ucieczkę z tego żenującego stanu nieważkości.
Zapraszamy do obejrzenia pierwszego klipu Racy promującego nadchodzący album artysty pt. "Bobby Fischer". Utwór ma tytuł "C.V." i opowiada o tym, jak to Rafał niezdarnie przez ostatni rok poszukiwał pracy. Tak poszukiwał, że do dziś nie znalazł. Bit autorstwa Radonisa, beatboxowego głosu w refrenie użyczył MAC, a za realizacje teledysku odpowiedzialna jest grupa Dobrekino Studio.
Czy dobre imprezy hip-hopowe robi się tylko w dużych klubach? Czy kultura czterech elementów rozwija się tylko i wyłącznie w przestrzeni wielkomiejskiej? Oczywiście, że nie. Dowodem tego suchego twierdzenia będzie pewna soczysta historia.
Wyobrażasz sobie życie bez internetu ? To pytanie z rzędu retorycznych, bo skoro czytasz ten tekst, to znaczy że jesteś jego użytkownikiem, a więc potencjalnym uzależnionym od facebook'a, słuchaczem darmowej muzyki, czytelnikiem różnych portali, studentem lub (i) hejterem.
Jeśli jesteś hip hopowym purystą, zakochanym w dokonaniach Dilli czy 9th Wondera, masz kolekcję Dunków, które czyścisz swoją szczoteczką i nie podobała ci sie nowa płyta Wdowy to dla swojego spokoju i higieny psychocznej nie czytaj tej recenzji, nie sprawdzaj tej Epki.
Niestety nie mogłem się odnaleźć pośród wszędobylskich donosów, na umór okalających mój umysł. Manifestowały one irytujące treści i sugerowały, że mój rodzic to wentyl od Stara, a w "Drodze Smoka", jednak Chuck Norris pokonał Bruce'a Lee. Spragniony byłem jakiegoś mentalnego zabiegu, bez użycia narkozy czy narkotyków, pozwalającego na ucieczkę z tego żenującego stanu nieważkości. 
